• Czerwona Czapeczka

        • Osoby:
          Czerwona Czapeczka
          Mama
          Dzieci
          Wychowawczyni
          Wilk
          Nieznajomy
          Policjant
          Babcia

          Scena I

          Wnętrze mieszkania. Słychać odgłosy gry komputerowej. Na scenę wchodzi mama w fartuszku, z telefonem komórkowym w ręku.

          Mama:
          Czapeczko, Czerwona Czapeczko, wyłącz w końcu ten komputer! Mam dla ciebie ważne zadanie.

          Czapeczka:
          Słucham, mamusiu!

          Mama:
          Właśnie dostałam SMS od babci. Pisze, że boli ją noga, więc nie wychodziła dziś po zakupy. Prosi, żebyś kupiła jej kilka rzeczy.

          Czapeczka:
          Dobrze, już pędzę do hipermarketu!
          do siebie
          Muszę się pospieszyć, bo dziś umówiłam się z Mateuszem. W końcu się zobaczymy! Tak się cieszę!

          Bierze koszyk, włącza MP3. Słuchać aktualny przebój. Oddala się.

          Scena II

          W lesie. Grupka dzieci w rękawiczkach gumowych, zbierają śmieci do worków.

          Dziecko I:
          Uff, już nie mam siły! Nie spodziewałem się, że ludzie tak strasznie śmiecą.

          Dziecko II:
          I to w dodatku w lesie. Przecież niedaleko stoją pojemniki na odpady, można nawet posegregować to, co się wyrzuca.

          Dziecko III:
          Patrzcie, jakie piękne kwiaty! Nazrywajmy trochę do domu.

          Dziecko IV:
          E, tam. Zaraz zwiędną i będą następne śmieci do zbierania. Mało ci jeszcze!?

          Dziecko V:
          A poza tym to rośliny chronione. Nie pamiętacie? Mówiliśmy o nich na przyrodzie.

          Dziecko VI:
          Jak masz szóstkę z przyry, to może pamiętasz. Ja tam nie jestem takim kujonem...

          Dziecko V:
          Ja ci dam kujona! Ty za to byłeś zagrożony z trzech przedmiotów!!!

          Dzieci zaczynają się kłócić. Wchodzi Czerwona Czapeczka.

          Czapeczka:
          Co to za hałasy! Dlaczego się kłócicie?

          Dziecko VI:
          Właściwie to o nic ważnego, takie tam...

          Dziecko I:
          Uczestniczymy w akcji SPRZĄTANIE ŚWIATA. Przyszliśmy tu, żeby oczyścić las z rzeczy, które wyrzucili bezmyślni ludzie.

          Dziecko II (z ironią):
          Tak, i przy okazji tak krzyczymy, że jeszcze wypłoszymy stąd wszystkie zwierzęta...

          Dziecko III:
          Czy ty też przyszłaś tu z klasą?

          Czapeczka:
          Nie, idę do babci. Może się zapoznamy? Mam na imię Ania, ale ponieważ ciągle noszę na głowie prezent od mojej ukochanej babuni (pokazuje czapkę) wszyscy nazywają mnie Czerwoną Czapeczką.

          Podaje rękę, dzieci wymieniają po kolei swoje imiona.

          Wbiega zdenerwowana Wychowawczyni.

          Wychowawczyni:
          Gdzie wy się podziewacie? Szukam was po całym lesie! Wracamy już do szkoły!

          Dzieci:
          Cześć, Czerwona Czapeczko, na razie, do zobaczenia.

          Odchodzą.

          Scena III

          Wchodzi Wilk.

          Wilk:
          Moje uszanowanie! Czy to wypada, żeby taka piękna panienka sama chodziła po lesie? Nie przystoi! Może odprowadzę?

          Czapeczka wybucha śmiechem.

          Czapeczka:
          Jaki on śmieszny!
          Do Wilka:
          Dziękuję, idę do babci i sama trafię. A poza tym pani pedagog na godzinie wychowawczej mówiła nam, żeby nie rozmawiać z nieznajomymi.

          Wilk:
          Ależ ja się przedstawię! Jestem wilk, przybyłem tu z odległej krainy w poszukiwaniu czegoś smacznego do zjedzenia! Mam pusty brzuch, tak mnie urządził ostatnio jeden znajomy gajowy. Może tutaj poszczęści mi się z babcią i z wnuczką (oblizuje się patrząc do koszyka).

          Czapeczka:
          Mogę dać ci chipsy - w sklepie była promocja, dawali dwie paczki w cenie jednej. Termin ważności się kończy. Resztę zakupów niosę do chorej babci.

          Wilk:
          Mniam, jaka smakowita kiełbaska!!! (wyrywa koszyk)
          Chętnie odniosę szanownej babci, podaj mi tylko jej adres!

          Czapeczka:
          Adres? Otwierasz stronę www.klubseniorek.pl i klikasz na link Babcia Czerwonej Czapeczki. Masz stałe łącze?

          Wilk:
          Co ty, dzieweczko, bredzisz? Która strona? (patrzy na lewo i na prawo)
          Jaka linka? Na jakiej łące? Nic nie rozumiem!

          Scena IV

          Wchodzi Nieznajomy.

          Nieznajomy:
          Cze! Ty jesteś Czerwona Czapeczka? Widziałem cię na zdjęciu, które mi przesłałaś. Jesteśmy umówieni.

          Czapeczka:
          Co? My? Ależ ja pana nie znam!

          Nieznajomy:
          Jestem Mateusz. Poznaliśmy się na czacie, a potem pisaliśmy do siebie e-maile.

          Wilk:
          O czym oni znowu rozmawiają? Kto na kogo czatuje? Jakie emalie? Dokąd ja trafiłem?

          Czapeczka:
          Mateusz ma 12 lat, tak jak ja. A panu już siwieją włosy.

          Nieznajomy:
          Nie gadaj tyle, mała, tylko chodź ze mną!
          Łapie dziewczynkę za rękę.

          Wilk:
          Jak pan traktuje panienkę? Proszę ją puścić, bo jak nie... (warczy)

          Nieznajomy (przewraca Wilka):
          Zwierzęta powinny siedzieć w zoo, a nie pałętać się po lesie! A dzieci nie powinny nikomu w Internecie podawać swoich danych!!! Ha, ha, ha!!!

          Czapeczka:
          Wilku, zawołaj szybko pana dzielnicowego. Widziałam między drzewami jego skuter, więc musi być gdzieś blisko!!!

          Czapeczka i Wilk (krzyczą razem):
          Policja! Ratunku!

          Policjant (wbiega):
          Ręce do góry! Aresztuję pana w imieniu prawa! Porozmawiamy na komisariacie.

          Zwraca się do Wilka i Czapeczki:
          Dziękuję wam, pomogliście w ujęciu groźnego przestępcy (salutuje i odchodzi z aresztantem).

          Czapeczka:
          Wilku, jestem ci bardzo wdzięczna. Zapraszam cię na obiad u babci.

          Wilk:
          Dziękuję pięknie, ale przeniosę się na tereny trzech świnek. Tutaj nikt się mnie nie boi. Może ze świnkami mi się poszczęści. Żegnaj, Czerwona Czapeczko! (oddala się)

          Czapeczka:
          Wilku, wilku... Już pobiegł. Nie zdążyłam mu powiedzieć, że widziałam tydzień temu trzy świnki w markecie budowlanym. Kupowały bramę antywłamaniową!

          Z okienka domku widocznego w rogu sceny wychyla się Babcia.

          Babcia:
          O, jesteś wreszcie, Czerwona Czapeczko! Włóż szybko zakupy do lodówki. Pospiesz się, bo zaraz zaczyna się nasz ulubiony serial!

          Słychać piosenkę „M jak miłość”; aktorzy wychodzą, kłaniają się publiczności.